Mamy 4 miesiąc wzrostu ceny ropy i nadal wysokie ceny na stacjach benzynowych, które jednak widocznie odstają od wzrostu ceny na rynku.
Większe podwyżki na stacjach mogą nadejść jeżeli ropa ma zamiar osiągnąć 120 usd za baryłkę.
Najpierw jednak musi przejść poziom 96 usd następnie go potwierdzić i dalej rosnąć.
Można to trochę tłumaczyć atakami na rosyjskie rafinerie itp., ale prawda jest taka, że wszystkie surowce rosną już jakiś czas.
Zamknięcie z zeszłego tygodnia na poziomie 91 oznacza, że przed nami finałowa rozgrywka między pozostaniem w trendzie bocznym 70-90 a zmianą tendu na wzrostowy do czego potrzeba przejścia powyżej poziomu 96 usd.
Nie ma sensu prognozować przyszłości tylko rozgrywać to co widzimy. Wszystko powinno się wyjaśnić w najbliższym miesiącu lub dwóch.
Dywidenda odcięta i mamy wreszcie ruch na akcjach PKN ORLEN.
Rekomendacja DM BOŚ faktycznie trafna – pisali, że 110 zł a mamy 56:)
Silna przecena surowców od ropy po miedź i gaz związana jest oczywiście z mocnym dolarem.
Można o tym przeczytać w każdej książce o inwestowaniu.
Oczywiście kiedyś dolar przestanie się umacniać a wtedy surowce zaczną rosnąć.
Przecena Orlenu nie jest niczym uzasadniona, bo zyski były rekordowe.
Ropa Brent prawdopodobnie spadnie mimo deklaracji Saudyjczyków, że będą stabilizować rynek .
Największym zagrożeniem jest niepotwierdzony poziom w rejonie 50 usd. Trzeba to mieć na uwadze inwestując środki w akcje spółek paliwowych.
Wprawdzie akcje PKN Orlenu spadły na 62 zł, ale zaraz mieliśmy kupno i po 2 tygodniach były po 80 zł.
Można było szybko zarobić prawie 20 zł a nie ma co ukrywać, że 20 zł na akcjach Orlenu to dużo.
Jak widać tylko przez chwilę. W prasie artykuły o rekordowych marżach Lotosu i Orlenu. Urosły o 600%.
Ciekawe ile w tym prawdy, ale plotki kupujemy – więc dane spółek za kolejny kwartał powinny być bardzo dobre.
Jak dane bardzo dobre to akcje do góry. Po danych, które mogą być oczywiście różne jest szansa na sprzedaż.
Po wybuchu wojny na Ukrainie w mediach zaczęły pojawiać się rekomendacje na ropę z cenami nawet 200 dolarów za baryłkę.
Ropa faktycznie zaczęła rosnąć aż do tego stopnia, że baryłka ropy brent podrożała w 3 dni ze 110 do 132 dolarów.
Następnie zaczęli do mnie dzwonić ludzie, że podobno ropa będzie po 200 dolarów, więc chcieliby ją kupić:)
Od razu pomyślałem, że będzie tak samo jak wtedy, gdy ropa spadła poniżej zera. Tak też się stało.
Około godziny przed zapowiedzianym wystąpieniem prezydenta USA w mediach pojawiła się informacje, że zostanie ogłoszone embargo na ropę i gaz w USA.
To dolało oliwy do ognia. Wszyscy ludzie spanikowali. Identycznie jak dolara zaczęli kupować ropę na wzrosty. Kupili panikę.
Co stało się dalej…
Joe Biden faktycznie około 16:45 ogłosił już oficjalnie embargo a ropa nie urosła ani trochę tylko spadła w ciągu dwóch tygodni w rejony 97 dolarów za baryłkę. Można założyć, że większość ludzi jest na mocnej stracie lub już ich nie ma na rynku.
Niby jest to oczywiste, że drożej tankujemy to Orlen więcej zarobi.
I teraz nowość – tak wcale nie jest. Zobaczyć to będzie można po wynikach, które pewnie nie będą złe, ale czy aż tak dobre?
Temat jest na tyle skomplikowany, że nie ma co teraz go poruszać.
Ważne jest, że Orlen kolejny raz dał zarobić i wcale nie jest wykluczone, że przy kolejnych plotkach akcje będą nadal rosły. RGR nadal jednak może być zrealizowany i na to trzeba uważać.
Ropa 68 usd osiągnęła i na razie ma problem ze wzrostem. Zapasy maleją znacznie więc można się spodziewać dalszego spadku ceny. Ostatnimi czasy można jednak zauważyć dość ciekawą zależność ropy od giełd. Można powiedzieć, że jest to logiczne – lepsze dane z gospodarek to więcej ropy zostanie zużytej i indeksy idą do góry. Jednak należy pamiętać, że rynek nie kieruje się logiką. Na giełdzie rządzą emocje. Jeżeli ktoś by potrafił zarabiać na podstawie porannego artykułu prasowego to prawdopodobnie nikt nie chodziłby do pracy. Wszyscy siedzieli by w domu i klikali myszką przed ekranem a poranna papierowa gazeta była by najważniejszym źródłem informacji. Tak więc co dalej z ropą – po piątku widać, że jest problem z poziomem 62 więc jeżeli ten poziom zostanie pokonany można się przestawiać na wzrosty cen. Jeżeli nie uda się go pokonać warto będzie myśleć o zakupach z jak najniższych poziomów.
Ropa tak jak zakładaliśmy skorygowała się w rejony 58 usd dając okazję do zakupów. Sytuacja na linii USA-Iran nadal jest napięta co będzie zwiększać zmienność na ropie brent. Nadal jesteśmy w trendzie spadkowym zarówno na interwale dziennym jak i tygodniowym, ale cena jest naprawdę atrakcyjna. Zakładamy, że 68 usd na pewno zobaczymy.
4 miesiąc wzrostów za nami. Dotarliśmy do ważnego poziomu, ale dalsze wzrosty może wspierać Donald Trump i jego polityka związana z Iranem. Iran twierdzi, że sprzeda ropę tam gdzie chce a Donald Trump mówi, że nie:) Czekają nas ciekawe miesiące. Trend mamy wzrostowy więc wciąż warto kupować, ale z niższych poziomów. Cena 63, 58 i 55 usd tak typujemy korektę na rynku. Jak szybko to nastąpi tego nie będziemy przewidywać.
Wykres Ropy Bent
Ropa dotarła na razie o 68 dolarów za baryłkę. Kupujący w rejonie 50 dolarów mogą być zadowoleni. Cele się nie zmieniają. Dodatkowo brak podwyżek w USA powinien wspierać notowania surowców. Korekcyjny powrót w rejon 61 USD może nastąpić w najbliższych tygodniach. Jeżeli mamy rosnąć niżej nie możemy zejść. Będzie to okazja dla wszystkich którzy chcą zainwestować w ropę. Oczywiście każe niższe poziomy będą także mile widziane.
Jakiś czas temu robiliśmy analizę ropy wskazując poziom 58 usd jako konieczny do potwierdzenia trendu wzrostowego. No i mamy potwierdzenie w tempie ekspresowym. 3 miesiące ogromnego spadku ceny ropy brent to idealna okazja do zakupu. Od dołka w rejonie 50 usd mamy już mocne odbicie do poziomy 62 usd za baryłkę. Celem jest min. 78 usd a dalej szczyty w rejonie 87 usd za baryłkę. Wzrost ceny ropy i innych surowców może być dodatkowo wspierany słabnącym dolarem. Wg nas ropa to obecnie najlepsza okazja inwestycyjna tego roku. Oczywiście trzeba też pamiętać o ryzyku, ale kto nie ryzykuje nie pije szampana:)
Wykres Ropy Brent w skali miesięcznej
Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Analiza nie spełnia wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawiera konkretnej wyceny instrumentu finansowego, nie opiera się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określa ryzyka inwestycyjnego. Jest tylko i wyłącznie osobistą opinią autora. Zgodnie z powyższym serwis inwestory.pl. oraz autor nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na jej podstawie.
Ropa nie dotarła jeszcze do poziomu 90 usd/za baryłkę więc poziom jest nadal w grze. Kupujący w rejonie 70 usd sprzedający powyżej 90. Stosunkowo wysokie ceny mogą zniechęcać do inwestowania w czarne złoto. Niepewna sytuacja w Iranie może spowodować dalsze wzrosty cen. USA i Rosja są zadowolone.
Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Analiza nie spełnia wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawiera konkretnej wyceny instrumentu finansowego, nie opiera się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określa ryzyka inwestycyjnego. Jest tylko i wyłącznie osobistą opinią autora. Zgodnie z powyższym serwis inwestory.pl. oraz autor nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na jej podstawie
Ropa spada zgodnie z analizą, ale zmienność pozwala kupować i sprzedawać co tydzień. W najbliższym czasie możemy zobaczyć ceny poniżej 70 usd, ale trend nadal wzrostowy więc 90 jest scenariuszem bazowym. Jeżeli sytuacja Iranu będzie się komplikować może być bardzo ciekawie.
Mocne wzrosty na ropie pod koniec miesiąca i ujemne zapasy powinny dać nam spadki w najbliższym czasie. Dużo będzie zależało od polityki. Na wykresie widać pierwszy sygnał spadkowy. Warto poczekać aż cena będzie co najmniej 20 usd niższa a jak wiadomo im niżej tym bezpieczniej. Trend na ropie nadal wzrostowy.
Ropa za sprawą Iranu dotarła do poziomu 80 usd/boe. Nie widać na razie końca wzrostu, ale mocny dolar i droga ropa nie chodzą w parze. Pozycje na kupno można otwierać poniżej 70 usd a najlepiej niżej jeżeli taka cena wystąpi. Celem jest niezmiennie 90-100 usd/boe.
Ropa dalej w kanale wzrostowym, ale umocnienie dolara może dać wreszcie upragnione spadki ceny. Im niżej spadniemy tym więcej można będzie kupować, bo trend jest nadal mocno wzrostowy. Niewyjaśniona sytuacja z Iranem może powodować mocne wzrosty, bez względu na dane o zapasach.
Ropa dotarła do górnego ograniczenia kanału wzrostowego i to może zwiastować spadki do poziomu 58 usd. Trzeba przyznać jednak, że trend wzrostowy jest nadzwyczaj mocny a zapasy wychodzą co tydzień na zmianę na plus i minus. Nie ułatwia to analizy. Na daną chwilę jest drogo więc nie ma co kupować. Cierpliwi będą nagrodzeni.
Ropa na dół, poziom 70 trzyma. Powinniśmy zacząć ruch na 58, ale wcześniej będziemy obserwować 62-64 usd. Pierwsze kupno można będzie robić. Ewentualne wzrosty mogą wynikać tylko z napięć politycznych.
Ropa miała zaskoczyć i zaskoczyła. Cena wraz z dolarem poszła do góry. Zapasy na minusie więc już jest sprzedawana. Trzeba poczekać i zobaczyć czy przejdziemy poziom 70. Cenę do kupna zmieniamy na rejon 62-64. Poziom 58 nadal jest bardzo ważny.
Dość ciężko zinterpretować piątkowy wzrost na ropie brent. Wszystkie czynniki są pro spadkowe, ale wygląda na to, że ropa może wystrzelić do góry. Najbliższy tydzień będzie decydujący, bo wyjaśni się też sytuacja na dolarze. Na kupno czekamy do poziomu 58 usd, ewentualnie trochę wyżej jeżeli rynek będzie mocno podnosił kurs co może wskazywać na silny wystrzał już powyżej 70 usd/boe w przyszłości.
Duże zapasy ropy powodują spadek ceny ropy. W piątek ropa dość mocno zawróciła jednak na północ. Scenariuszem bazowym na ten tydzień są spadki w rejon 58 usd/boe i dokonanie zakupów.
Zamknięcie pozycji długich na ropie z zeszłego tygodnia okazało się ideałem i znowu zobaczyliśmy spadki, które powinny być pogłębione w najbliższym czasie. Pozycja długa na wypadek ryzyka w krajach arabskich zajęta i teraz czas na rejon 58 usd/boe i kolejne zakupy ropy. Plany może nam pozmieniać słaby dolar, lecz raczej krótkoterminowo. W dłuższym terminie powinno być tanio na ropie, drogo na dolarze i dobrze na giełdach.
Drugi tydzień wzrostu na ropie i już można realizować zyski. Wszyscy kupujący w rejonie 61-64 powinni rozważyć zamknięcie pozycji przed końcem miesiąca. Jest szansa, że dalej będziemy rośli, ale umocnienie dolara powinno przełożyć się na spadki ceny ropy i co za tym idzie dać kolejne okazje do zakupu.
Za nami wzrostowy tydzień na ropie, ale należy założyć, że spadki będą większe. Niższe kursy należy wykorzystywać do zakupów. Celem jest 58 usd, ale nie jest powiedziane, że ten poziom w ogóle zobaczymy. Wystarczy, że wzrośnie zagrożenie dla dostaw i ropa może wystrzelić mocno do góry. Na razie takiego zagrożenia nie widać, ale zawsze istnieje. Zapasy na razie 3 tygodnie na plusie.
Tak szybkiego powrotu do analizy ropy nikt się chyba nie spodziewał. Coś pięknego zdarzyło się na rynku w tym tygodniu a mianowicie mamy jeden z większych spadków ceny w skali tygodniowej. Cena ropy 62,73 usd/boe to idealna okazja do pierwszego zakupu. W skali 2 miesięcy można się spodziewać wzrostów ceny ropy, choć pogłębienie spadków ceny da dodatkową możliwość do dokupienia ropy w kolejnej transzy. Trend jest wzrostowy, więc każdy kto chce zarobić w tym roku na ropie brent powinien już kupować.
Czas zakończyć inwestowanie w ropę, bo cel został osiągnięty. 70 USD/BOE to cena po której ropa jest sprzedawana. Oczywiście może się zdarzyć, że w najbliższym czasie coś negatywnego się zadzieje z dostawami i wywoła to szok naftowy czyli nagły wzrost cen, ale bez tego będzie ciężko o dalsze wzrosty. Ropę można będzie znowu kupować za jakiś czas jeżeli zobaczymy ceny w rejonie min. 65 usd. Wtedy wrócimy do dalszej analizy i będziemy czekać na ruch do 90 USD/BOE.
64 i 59 to ceny do potencjalnej korekty na ropie choć idealnie to około 55 usd. Czy to możliwe, że tą korektę zobaczymy? Wg mnie tak, bo rynek rośnie już 7 miesiąc. Możliwe, że wcześniej zobaczymy jeszcze wybicie stop loss-ów powyżej 70 usd. Trend na ropie mamy nadal wzrostowy więc nie robimy pozycji krótkich. Zdecydowanie bezpieczniej jest poczekać i dokonać zakupu po dobrej cenie. Podobno ropy starczy nam jeszcze na okres od 12 do 53 lat. Tak duża rozbieżność wynika z różnych danych na temat zasobów. Jeżeli zasoby z piasków roponośnych niezaliczane obecnie do statystyk( wyjątkiem jest Kanada) się potwierdzą to jeszcze 100 lat możemy być spokojni, że będziemy jeździć na benzynie:) Tak więc inwestowanie w ropę szybko się nie skończy. Warto być cierpliwym.
70 usd za baryłkę zaliczone. Tak najkrócej można przedstawić sytuację na rynku ropy. Dalej mamy trend wzrostowy, ale na zakupy trzeba poczekać aż pojawi się korekta. Celem jest 90 usd. Gwałtowne wzrosty ceny ropy w ostatnich latach poprzedzały recesję więc zaczyna robić się ciekawie. Mówi się też, że surowce będą najlepszą okazją inwestycyjną na kolejne 10 lat. Tak daleko w przyszłość nie ma co wybiegać. Ropa jak wiadomo raczej szybko nie przestanie być używana pomimo rozwoju innych źródeł energii. Inwestować więc warto, ale zasada kupuj tanio wymaga cierpliwości i czekania na odpowiednią cenę.
Zaczynamy 7 miesiąc wzrostów na ropie. Nastawienie mocno wzrostowe, 70 usd wydaje się w zasięgu w miesiącu styczniu. Zakupy warto rozważyć niżej w rejonie 55 usd. Nie znam nikogo kto zakłada ropę po 100 usd i właśnie dlatego tyle może kosztować już niedługo. Na wykresie właśnie doszliśmy do chmury ichimoku, która zazwyczaj zatrzymuje pierwszą falę wzrostową.
Duża zmienność na ropie w zeszłym tygodniu. Rynek dalej jest niezdecydowany co do kierunku. Coraz bardziej wygląda to na spadki, ale trend nadal się trzyma. Warto poczekać z otwieraniem pozycji, bo technicznie doszliśmy do ważnego poziomu.
Proudly powered by WordPress | Theme: Wallstreet by Webriti