Akcje Dino zyskały ponad 14% na ostatniej sesji zamykając jednocześnie lukę bessy z lipca.
Dalsze lepsze wyniki r/r a może po prostu nikt nie gra na spadek ceny akcji.
Faktem jest, że ostatnia luka do zamknięcia jest na poziomie 450 zł.
Przed nami jednak jeszcze cały listopad i dopiero zamknięcie świecy MN powie czy trend który wyglądał na zmieniony okaże się być nadal wzrostowy.
Dino dalej otwiera sklepy i mimo delikatnych problemów z urzędami dalej idzie to zgodnie z planem.
Potencjał naszego kraju jest nadal duży, bo mamy wciąż dwa razy mniej mieszkańców niż np. Niemcy.
Koszty pracownicze rosną jak podają sklepy, ale nie można tutaj aż tak bardzo wierzyć w bajki.
W sklepie jest zazwyczaj 1-2 kasjerów, nie ma natomiast żadnych stoisk samoobsługowych – może to przyszłość. W biedronce i lidlu już na tyle dopracowano kasy, że korzystanie z nich stało się dużo wygodniejsze szczególnie ze względu na kontrolę nad cenami, bowiem wielokrotnie na kasie zwykłej były złe ceny a mówił nam to dopiero paragon. Drugim argumentem jest oszczędność czasu. Żabka zazwyczaj ma 1 stanowisko samoobsługowe i jest to bardzo wygodne.
Aby zrozumieć dlaczego trend nie jest już spadkowy należy nauczyć się łączenia świec. Bez tego nigdy nie będziemy rozumieć kierunku w którym należy podążać. Trend na DINO wyjaśni się na koniec miesiąca.
Proudly powered by WordPress | Theme: Wallstreet by Webriti